Październik to miesiąc, w którym Brytyjczycy przygotowują się do Halloween. Można to zauważyć we wszystkich sklepach, restauracjach, kawiarniach, a nawet w domach. Najwięksi miłośnicy tego święta duchów, które przypada na 31 października, prześcigają się w najbardziej mrocznych i przerażających ozdobach w swoich ogrodach i na drzwiach frontowych. Wszystko po to, by wspólnie z sąsiadami stworzyć nastrój rodem z horrorów. Mimo że Halloween uznawane jest za święto pogańskie i krytykowane przez kościół katolicki, jego obchody stały się częścią kultury Brytyjczyków.
Najbardziej charakterystycznym atrybutem, związanym z sezonem jesiennym i Halloween jest dynia. Sezon na dynie przypada na przełom września i października. Dlatego nawet bardzo duże warzywa można w tym czasie kupić w okazyjnej cenie. Są idealne do wycinania i dekorowania domu. Z dyni tradycyjnie tworzy się straszliwy lampion.
Aby zrobić lampion z dyni zwany po angielsku Jack-o-lantern, należy najpierw wyciąć przykrywkę – koło w części ogonka dyni. Przez ten otwór można z łatwością wyciągnąć miąższ warzywa (ręką lub dużą łyżką). Tak oczyszczona dynia gotowa jest do wystrugania. Jeżeli chcesz stworzyć ze swojej dyni twarz o groźnym wyrazie, to narysuj wstępny projekt ołówkiem na dyni. Następnie przy użyciu ostrego noża wytnij oczy, zęby i co Ci podpowie wyobraźnia. Na sam koniec wstaw do środka dyni małą świeczkę i gotowe!
Kolejna tradycja na Halloween to zbieranie cukierków w sąsiedztwie. Podobnie jak w USA, dzieci przebierają się wtedy za najbardziej przerażające postacie, takie jak zombie, duchy, wampiry, czarownice itp. Następnie w grupach spacerują od domu do domu, pukają do drzwi swoich sąsiadów wołając “Trick or treat!” (cukierek albo psikus). Jeżeli domownik nie ma dla nich żadnych cukierków, powinien być przygotowany na mały psikus, np. pomalowanie drzwi kredą. Późnym wieczorem, kiedy dzieci pójdą spać, odbywają się liczne imprezy Halloweenowe, oczywiście przebierane.
A jak Ty spędzisz Halloween? Oglądając straszne filmy w domu z przyjaciółmi, organizując przebieraną imprezę, czy spacerując ze swoim dzieckiem w poszukiwaniu cukierków?