Nic nie działa tak dobrze na psychikę, jak zbliżający się wielkimi krokami urlop. Często tak bardzo pragnie się być już na miejscu, że spakowane walizki stoją pod drzwiami dwa tygodnie przed terminem urlopu. Jak nie dać się zwariować? Można na przykład poćwiczyć poniższe zwroty! Część z nich może być zupełną nowością, ale wszystkie okażą się niezwykle przydatne na twoich wakacjach!
Jeśli podróżujesz off the beaten path, podążasz ścieżkami, których nie ma w popularnych przewodnikach turystycznych, kierujesz się nieutartymi szlakami, odkrywasz nieodkryte. Schodzisz z beaten path, jeśli zbaczasz z kursu i wyznaczonej ścieżki, wkraczając w nowe rejony. To wyrażenie przyda ci się, jeśli ruszasz na trekking z namiotem na plecach lub zamierzasz wyruszyć na eksplorację interioru.
Jeśli obserwujesz rosnącą trawę to znaczy, że potwornie się nudzisz. Trawa przecież rośnie tak powoli, że oko ludzkie nie umie tego zaobserwować. Taki zwrot przyda ci się, jeśli miejsce twojego urlopu jest tak daleko, że musisz podróżować tam kilka godzin samolotem, a później jeszcze autokarem. Po polsku często używa się określenia “nudzić się jak mops”.
W ten sposób można określić najgorętsze dni wakacji, które zwykle przypadają na przełom lipca i sierpnia. Ciekawostką jest to, że określenie to ma swoje korzenie w Starożytnym Rzymie. Nazywano tak porę roku, w której Słońce znajdowało się w gwiazdozbiorze Psa. Jeśli wyjeżdżasz na urlop w tym właśnie czasie, szykuj się na the dog days!
Określenie oznaczające nabieranie opalenizny w najbardziej leniwy sposób z możliwych. Leżąc na plaży na wygodnym leżaku i nic nie robiąc, poza wsłuchiwaniem się w szum morskich fal. Na takie dni czeka się z utęsknieniem!
Jeśli podróżujesz on a shoestring to znaczy, że zasób finansowy, przeznaczony na wakacje, jest na tak minimalnym poziomie, że wręcz ledwie wystarczy ci pieniędzy. Travelling on a shoestring to też poszukiwanie każdej sposobności, aby rachunek za podróż był jak najmniejszy. Możesz zatrzymywać się w dormitoriach i hostelach, zamiast spać w drogich hotele. Możesz w plecak zapakować konserwy, zamiast chodzić po restauracjach.
“Hitchhiking” może być elementem niskobudżetowego wyjazdu
on a shoestring. Spróbujmy pojechać autostopem! Oznacza to wyciągnięcie dłoni przy ulicy i pokazanie kciuka przejeżdżającym samochodom. To międzynarodowy gest, który w każdym kraju oznacza to samo. Często też używa się określenia let’s try thumbing it! Zanim jednak zdecydujesz się na taką podróż, sprawdź czy jest to legalne. W Stanach Zjednoczonych np. nie wolno łapać autostopu przy drodze!
Tym zdaniem inicjujesz wyprawę do miasta, by się zabawić. Hit the town oznacza imprezowy rajd w poszukiwaniu najfajniejszych barów i dyskotek. Określenie to ma być zachęceniem do tego, by ruszyć właśnie teraz, w tej chwili, może być pomysłem spontanicznym. Często używa się tez zwrotu let’s hit the road, czyli ruszajmy w drogę.
Tego określenia na pewno możesz użyć podczas trwania dog days of summer. Scorcher oznacza niemiłosierny upał i gorąc, przez który ciężko jest wytrzymać. Jedyną receptą jest spędzenie całego dnia w basenie, popijając zimne napoje.