Co zrobić, żeby nauka języków obcych była skuteczna? Jak w krótkim czasie zwiększyć swoje umiejętności leksykalne i nauczyć się rozmawiać po angielsku? Choć istnieje wiele metod dydaktycznych, coraz więcej osób stawia na tzw. zanurzenie w języku (określane również jako immersja). Na czym polega ta technika i czy warto się na nią zdecydować?
Nauka angielskiego w tradycyjny sposób jest żmudna i monotonna. Kursanci mają do opanowania mnóstwo słówek, zwrotów. Uczą się także skomplikowanych zagadnień gramatycznych, a kiedy rzeczywiście znajdują się w sytuacji, w której muszą porozumieć się po angielsku, czują się niepewnie. Często nie potrafią się dogadać.
Zupełnie inaczej działa metoda immersji językowej (ang. immersion – zanurzenie). W dużym skrócie technika ta polega na komunikacji w wybranym języku w trybie ciągłym. Najlepiej wyjechać w tym celu za granicę na kilka miesięcy. W praktyce jednak nie zawsze jest to możliwe, dlatego osoba chcąca nauczyć się angielskiego powinna mieć nieustanny kontakt angielskimi treściami, np. oglądając filmy bez lektora lub słuchając podcastów anglojęzycznych w trakcie prowadzenia samochodu.
Nauka angielskiego w ten sposób charakteryzuje się wysoką efektywnością. Immersja to przyswajanie języka w żywej formie – bez zapamiętywania pojedynczych słówek czy struktur gramatycznych. Takie podejście ma ogromne znaczenie dla całościowego zrozumienia języka. Długotrwałe słuchanie i mówienie po angielsku angażuje kilka zmysłów jednocześnie. Z czasem nauka przychodzi coraz szybciej i łatwiej. Zapamiętywanie wyrażeń, zwrotów gramatycznych następuje intuicyjnie, ponieważ nie są wyrwane z kontekstu.
Submersja (czyli całkowite zanurzenie) i immersja (częściowe zanurzenie) sprawiają, że człowiek nie tylko mówi, ale także zaczyna myśleć po angielsku, a rozmawiając z obcokrajowcem, nie zastanawia się, jakich zwrotów użyć. Technika ta pozwala również na uniknięcie błędnych szyków zdań. Na jej skuteczność wpływa ponadto fakt, że umiejętności językowe szlifuje się w każdej wolnej chwili. Co istotne, nie ma żadnych ograniczeń wiekowych – metoda jest dostępna dla wszystkich.
Istnieje wiele sposobów na nabycie umiejętności lingwistycznych. Można oglądać filmy oraz seriale w oryginalnej wersji językowej, słuchać angielskich podcastów, stacji radiowych, audiobooków lub czytać dzieła literatury brytyjskiej bez przekładu. Niektórzy śledzą też wiadomości i programy publicystyczne nadawane w państwach anglosaskich. Do dobrych praktyk zalicza się korzystanie z mediów społecznościowych oraz programów komputerowych wyłącznie w języku angielskim.
Warto też zdecydować się na profesjonalne wsparcie dydaktyczne. Wiele osób zapisuje się na intensywny kurs angielskiego. Takie zajęcia organizuje m.in. Angloville. Oprócz ćwiczeń leksykalnych placówka ta proponuje uczestnikom dodatkowe warsztaty lub kilkudniowe programy wyjazdowe. Doskonale sprawdzają się również pogadanki, które prowadzi doświadczony native speaker. Przy wyborze dodatkowych form nauki warto dowiedzieć się, czy szkoła koncentruje się na słownictwie branżowym. To istotne, zwłaszcza że do sprawnej komunikacji nie trzeba posługiwać się obszernym zasobem leksykalnym. Tak naprawdę wystarczy znać ok. 1% wyrazów.
Choć w Polsce immersja językowa nie jest jeszcze dobrze znana, w Ameryce Północnej, Azji i niektórych krajach w Europie stosuje się ją od ponad 40 lat. W 1996 r. zdecydowano się na wprowadzenie takiego modelu nauki do niemieckich przedszkoli, a trzy lata później do szkół. Zauważono, że dzieci uczone w ten sposób łatwiej nawiązują kontakty w obcym języku oraz mówią swobodniej [1].
Źródło: